Ciążowa sesja w plenerze | Dorota

Dorota wraz z mężem przyjechali w okolice Trójmiasta na urlop. Planując wyjazd, wymyślili sobie, ze to będzie idealna okazja na wykonanie ciążowej sesji fotograficznej. I wszystko szło zgodnie z planem, poza tym, że podczas ich urlopu generalnie całymi dniami padał deszcz. Umówiony dzień sesji, a w zasadzie dość późny już wieczór, to był pierwszy i ostatni moment na wykonanie zdjęć, taka chwilowa przerwa w dość nieprzyjemnej zdjęciowo pogodzie. Krople deszczu ze spódnicy i koszuli zostały misternie wyretuszowane, przyszli rodzice bardzo zadowoleni z efektów naszego szalonego spotkania. Zapraszam do galerii.